Standard (EADGBE)

Verse1

Czekam na Twój przyjazd, w dłoni siedem róż.

Stoję na peronie, kwiaty zwiędły już.

Czemu spóźniasz się? Co z Tobą jest? Co jest?

Pewnie na Twój przyjazd nie doczekam się.

Znów nadejdzie zima, śnieg przysypie mnie,

Śnieg przysypie mnie. Co z Tobą jest? Co jest?

Prechorus

Z mej kieszeni grzeczne dzieci

Już zrobiły kosz na śmieci,

A ja wciąż stoję.

Czekam z utęsknieniem

 I zapuszczam już korzenie.

 Proszę Cię, przyjedź!

Chorus

Takiej miłości już dziś się nie spotyka.

Kto by dziś zechciał tak czekać wciąż i czekać?

Kto by dziś zechciał tak tęsknić wciąż i tęsknić? -

Chyba tylko ja.

Verse2

Co mam z sobą zrobić? Tak się dłuży czas.

W kapeluszu gniazdko zdążył uwić ptak.

Czemu spóźniasz się? Co z Tobą jest? Co jest?

Choćbym tak na Ciebie wiecznie czekać miał -

Już stąd nie odejdę, dalej będę stał,

Dalej będę stał, wciąż będę stał, wciąż stał.

Prechorus

Z mej kieszeni grzeczne dzieci

Już zrobiły kosz na śmieci,

A ja wciąż stoję.

Czekam z utęsknieniem

 I zapuszczam już korzenie.

 Proszę Cię, przyjedź!

Chorus

Takiej miłości już dziś się nie spotyka.

Kto by dziś zechciał tak czekać wciąż i czekać?

Kto by dziś zechciał tak tęsknić wciąż i tęsknić? -

Chyba tylko ja.

Verse3

Pewnie na Twój przyjazd nie doczekam się.

Znów nadejdzie zima, śnieg przysypie mnie,

Śnieg przysypie mnie. Co z Tobą jest? Co jest?

Choćbym tak na Ciebie wiecznie czekać miał -

Już stąd nie odejdę, dalej będę stał,

Dalej będę stał, wciąż będę stał, my girl, my girl ...

28.07.2011

Garwolin, Poland